W serii Biblioteki “Dziedzictwo” Stowarzyszenia Twórców Ludowych ukazał się w 2011 roku w Lublinie tomik Barbary Krajewskiej, zatytułowany Na gościńcu przeszłości, w opracowaniu i ze wstępem Donata Niewiadomskiego.
Z wcześniejszą twórczością tej współczesnej polskiej pisarki ludowej czytelnicy mieli okazję zetknąć się w 2009 roku, kiedy został wydany zbiór Uśmiecha się do mnie łąka oraz w 2007 roku, kiedy opublikowano Gwiazdy liczą kłosy. Omawiana publikacja zawiera w większości niedrukowane wcześniej liryki osobiste, wiersze świadczące o zaangażowaniu społecznym, fraszki, maksymy, sentencje oraz wspomnienia wojenne. Ponadto zbiór skupia wiele wspomnień rodzinnych, które ilustruje pokaźny zestaw fotografii.
Barbara Krajewska urodziła się w rodzinie o rodowodzie szlacheckim w 1928 roku we wsi Górowo-Trząski (Trzaski) niedaleko Mławy. Do drugiej wojny światowej ukończyła cztery klasy szkoły powszechnej (później kontynuowała naukę do siódmej klasy). W czasie wojny wraz z rodziną została wywieziona na roboty przymusowe do Niemiec. W 1946 roku wyszła za mąż i zajęła się, wspólnie z rodziną, prowadzeniem wielohektarowego gospodarstwa we wsi Iwany (obecnie w województwie warmińsko-mazurskim), gdzie mieszka do dziś.
Jak można dowiedzieć się ze Wstępu omawianego zbioru, początki pisarstwa poetki sięgają pierwszej połowy lat 40. XX wieku, kiedy zapisywała wierszowane opowieści, dotyczące wojennych tragicznych wydarzeń z najbliższych okolic. Debiut w “Głosie Olsztyńskim” przypadł na początek lat 60.
Z biegiem czasu jej utwory zaczęły ukazywać się w wielu gazetach i czasopismach takich, jak “Biuletyn Literacki”, “Gospodyni”, “Słowo Powszechne”, “Zielony Sztandar”, w przedsięwzięciu wydawniczym “Ciechanowski Almanach Poezji”, poszczególnych rocznikach “Ciechanowskich Zeszytów Literackich” oraz w licznych antologiach i edycjach pokonkursowych.
Autorka bardzo sobie ceni, że jej wiersze były prezentowane na antenie Radia Maryja. W 2011 roku na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie została obroniona praca magisterska Wandy Jędrzejewskiej, poświęcona twórczości poetki. Warto wspomnieć, że oprócz działalności literackiej, autorka angażuje się w wydarzenia społeczne, patriotyczne, regionalne i edukacyjne.
Najnowszy, prezentowany zbiór twórczości Barbary Krajewskiej, składa się z sześciu części. Pierwsza z nich, Z rodzinnych dziejów, jak zauważa D. Niewiadomski, “stanowi realizację zamysłu rzadko spotykanego w literaturze ludowej; nie znam na tym obszarze piśmienniczym tak dokładnego i rozgałęzionego przedstawienia familijnego” (s. 11).
W prozatorskich, niedługich utworach takich, jak Krajewscy z Krajewa, Moja mama Urszula Chmielewska z domu Dunajska, Moje dzieci i ich rodziny, autorka szkicuje drzewo genealogiczne swojej rodziny, od XV wieku do czasów współczesnych. Nie ogranicza się jedynie do podania nazwisk i dat, ale przywołuje realia obyczajowe, tło wydarzeń historycznych i uwarunkowania społeczno-ekonomiczne, w jakich przyszło żyć członkom jej rodziny. Zapisom towarzyszą liczne fotografie.
W części wydzielonej jako Wiktor Zacheusz Nowowiejski… autorka przypomina sylwetkę przedwojennego nauczyciela, żołnierza Armii Krajowej, a później działacza antykomunistycznego – patrioty, całe życie bezgranicznie oddanego ojczyźnie.
Wiersze, część liryczna zbioru, zawiera utwory o różnorodnej tematyce. Znajdują się tutaj między innymi teksty oddające umiłowanie stron rodzinnych, wiejskich krajobrazów (np. Wiersz o mojej wiosce, Rolnik, Kapliczka w Zalesiu), utwory dedykacyjne, poświęcone konkretnym, znanym poetce osobom, wiersze nawiązujące do aktualnych wydarzeń (Dlaczego tak się stało?, Rozdzwonił się dzwon, Do Jarosław Kaczyńskiego).
Wśród zgromadzonych tutaj utworów wiele objawia nabożną postawę piszącej (np. Łzy nam jeszcze nie obeschły, Chcemy Ci Panie podziękować, Jesteś ze mną). Jak pisze D. Niewiadomski, “manifestowana w wierszach religijność opiera się na bezgranicznym zaufaniu pokładanym w Opatrzności; poetka zespala całkowicie doczesne istnienie z Bogiem, uświęca swój ziemski świat, religię czyni ostoją bytu” (s. 13).
Czwarta część zbioru zgrupowała krótkie Wiersze epigramatyczne: fraszki – maksymy – sentencje. Objawia się w nich wyraźna postawa moralizatorska, zatroskana o zły stan ojczyzny, znajdującej się w niewłaściwych rządach politycznych, które Autorka – jak się zdaje – utożsamia z przyczyną moralnego i społecznego upadku kraju (np. Tu była stocznia, Nie rozprzedawaj Polski!, Uczmy nasze dzieci, Chluba polskiego rodu, Niech modlitwa cię wzbogaca, Radio Maryja).
Przedostatnią częścią wydawnictwa są Opinie o twórczości Barbary Krajewskiej, pióra między innymi prof. Ryszarda Juszkiewicza oraz uczniów klas III gimnazjalnych. Zbiór zamykają dodatkowe Fotografie, obrazujące zaangażowanie literackie i społeczne poetki.
Warto zwrócić uwagę na poprzedzający publikację Wstęp, w którym D. Niewiadomski głębiej przypatruje się twórczości Barbary Krajewskiej oraz przypomina jej wcześniejsze osiągnięcia literackie.
Odpowiada też na pytanie, czy poetka jest pisarką ludową, gdyż nowoczesny wiersz, jakim się posługuje oraz głęboka refleksja wskazują na przekraczanie granic twórczości ludowej. Badacz pisze: “tryb całego życia (bezpośrednia praca na roli, wiejska przestrzeń zamieszkania), zakres wykształcenia, wyznawany chłopski światopogląd i nabyta spontanicznie świadomość estetyczna, wiążą autorkę z ludowością” (s. 15). Zawartość prezentowanego zbioru z pewnością potwierdza ludowy charakter twórczości Barbary Krajewskiej.
Barbara Krajewska, Na gościńcu przeszłości, wstęp i opracowanie Donat Niewiadomski, Biblioteka “Dziedzictwo” Stowarzyszenia Twórców Ludowych, t. LXVIII, Lublin 2011, kolorowe ilustracje, 207 s.