Tekst: Piotr Wróblewski
Nakładem lubelskiego Wydawnictwa Muzycznego POLIHYMNIA ukazało się opracowanie Mariana Chyżyńskiego zatytułowane Przekazane dziedzictwo. Unikatowe pieśni z Rozkopaczewa. Otwiera je krótki szkic Ocalanie dziedzictwa, przedstawiający trudną sytuację muzyki ludowej po zmianach społeczno-politycznych, które nastąpiły w Polsce po II wojnie światowej. Autor tegoż wstępu (niestety wydawca nie poinformował, kto nim jest) krytycznie odniósł się do, jak to nazwał, „tzw. ludowych zespołów pieśni i tańca” i podkreślił, że ich „repertuar nie miał żadnego związku z tradycyjną polską kulturą ludową”. Przypomniał też nieocenioną ogólnopolską Akcję Zbierania Folkloru Muzycznego, zainicjowaną przez Jadwigę i Mariana Sobieskich – wynikiem czteroletnich działań są tysiące nagrań, znajdujące się dzisiaj w zbiorach fonograficznych Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk. Przedstawiona też została „w telegraficznym skrócie”, rzecz jasna, historia Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym – od pomysłu Michaliny Wasiowej, Jerzego Cywoniuka i Stanisława Weremczuka organizowania dorocznych wojewódzkich festiwali muzyki i śpiewu ludowego, po czasy współczesne, kiedy to impreza ta, rangi ogólnopolskiej, na stałe wpisała się w pejzaż kulturalny Polski. Autor postrzega też ten festiwal jako uzupełnienie i kontynuację Akcji Zbierania Folkloru Muzycznego z lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku: pracownicy Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk dokumentują występy wykonawców, tworząc bazę materiałową do badań naukowych.
Kolejny rozdział, już bez wątpienia pióra Mariana Chyżyńskiego, nosi tytuł By nie pozostały tylko zdjęcia, dyplomy i nagrody… Autor zapoznaje czytelnika z historią swoich kontaktów z rozkopaczewskimi pieśniarkami i, za ich pośrednictwem, z pieśniami. Wszystko zaczęło się wiosną 1981 roku, kiedy to Helena Weremczuk (instruktorka Wojewódzkiego Domu Kultury w Lublinie ds. folkloru) i M. Chyżyński (konsultant zespołów muzycznych i śpiewaczych WDK) udali się po raz pierwszy do Rozkopaczewa I i II. W pierwszej miejscowości spotkali się z grupą śpiewaczą Koła Gospodyń Wiejskich i próbowali przekonać panie z zespołu do włączenia do repertuaru tradycyjnych pieśni śpiewanych w ich wsi. Jak wspomina Chyżyński, spotkał ich „stanowczy zbiorowy sprzeciw i stwierdzenie, że dziś już takich nudnych pieśni nikt by nie chciał słuchać”. Promykiem nadziei w tej beznadziejnej wydawałoby się sytuacji, było odmienne od koleżanek zdanie kierowniczki zespołu Krystyny Hoduń. Sprawę pozostawiono do „spokojnego rozważenia”. Dużo optymistyczniejsze było spotkanie w Rozkopaczewie II z Heleną Kłodą – śpiewaczką ludową, która „zna i śpiewa wszystkie pieśni religijne i świeckie, jakie śpiewano w okolicach”. Po przesłuchaniu zaproponowano artystce udział w eliminacjach wojewódzkich do Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym, deklarując jednocześnie pomoc w doborze repertuaru na konkurs. Współpraca okazała się tak owocna, że już w następnym roku (1982) Helena Kłoda zajęła na wspomnianym festiwalu pierwsze miejsce, a w 2000 drugie w kategorii solistów – śpiewaków, i to pomimo przewlekłego schorzenia krtani (!). Niełatwa początkowo współpraca z Zespołem Śpiewaczym Koła Gospodyń Wiejskich z Rozkopaczewa I miała przynieść jeszcze lepsze rezultaty. Po kilku miesiącach od pierwszego spotkania z pracownikami WDK w Lublinie, śpiewaczki większością głosów zdecydowały (okazuje się, że demokracja w sztuce ma czasem rację bytu), że tradycyjne pieśni z ich miejscowości staną się zasadniczym trzonem repertuaru ich zespołu. Nie trzeba było długo czekać na pozytywny wydźwięk tej decyzji – w 1982 roku na XVI Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym zespołowi przypadła nagroda główna – Baszta, a w późniejszych latach (1999 i 2014) dwukrotnie pierwsze miejsce. Należy dodać, że kierowniczka zespołu Krystyna Hoduń była nagradzana na kazimierskim festiwalu także w kategorii solistów i w konkursie „Duży – Mały”. Zespół Śpiewaczy Koła Gospodyń Wiejskich z Rozkopaczewa prezentował też na scenie obrzędy i obyczaje (na przykład Rozkopaczewskie wesele), występował w wielu miastach (między innymi w salach filharmonicznych Warszawy i Lublina), był wielokrotnie nagradzany, w tym w 1995 roku Nagrodą im. Oskara Kolberga – autorem laudacji był Jan Adamowski.
Gdyby nie zaangażowanie M. Chyżyńskiego, to faktycznie zostałyby „tylko zdjęcia, dyplomy i nagrody”. Owocem jego pracy jest dalsza część książki – zapis nutowy i teksty 93 pieśni z Rozkopaczewa I i II oraz okolic. Poprzedzają ją: Informacje o zapisie tekstów i melodii oraz Ważniejsze dostrzeżone cechy gwary, aczkolwiek trzeba zaznaczyć, że wydawnictwo nie jest pracą językoznawczą. Autor opracowania ułożył pieśni bardzo logicznie – zgodnie z przebiegiem życia człowieka, nawiązując też do roku liturgicznego i przyrody (pory roku). Pierwsza jest przyśpiewka śpiewana na chrzcinach Jeszcze sobie, kumuniu, raz pogadajmy, po niej dwie kołysanki, cztery pieśni śpiewane w czasie Kupały i trzynaście pieśni panieńskich i kawalerskich. Najwięcej zebrano pieśni związanych ze ślubem i weselem (nr 21-83), od zalotów począwszy (Zaloty, zaloty, co one kosztują), na przeprowadzce pani młodej do domu męża skończywszy (Siadaj, siadaj, Kasiu, kochanie; Idź z Bogiem, młoda Jagusiu). Później mamy dwie pieśni o mężatkach, pieśń żniwną (Żniwa, Jasiu, żniwa) i dożynkową (Oj, otwórzcie nam nowy dwór), cztery kolędy oraz jedną na kolędowanie w Święto Trzech Króli (Szczodry dzień, dobry). Część transkrypcyjną książki wieńczy, jak nietrudno się domyślić, pieśń pogrzebowa Już idę do grobu. Marian Chyżyński sporządził jeszcze dwie tabele, które zatytułował: Charakterystyka zwrotek melodycznych pieśni Rozkopaczewa i Charakterystyka zwrotek melodycznych przyśpiewek Rozkopaczewa. Przedstawił w nich stronę formalną (skala, metrum, ambitus, ilość taktów, wersy) każdej pieśni i przyśpiewki. Autor sporządził też wykaz osób (informatorów) i tytułów dostarczonych przez nich pieśni. Lista liczy szesnaście pań, do każdego nazwiska przypisane są konkretne tytuły, a Helena Kłoda i Krystyna Hoduń zostały wyróżnione poprzez dołączenie ich fotografii. Wydawnictwo zamykają: spis treści i alfabetyczny indeks incipitów. Front okładki zaprojektowanej przez Marka Mroza ozdobiono zdjęciem Baszty – głównej nagrody Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym, a na płaszczyźnie tylnej zamieszczono mapkę okolic Rozkopaczewa.
Marian Chyżyński przez kilkadziesiąt lat interesował się rozkopaczewskim folklorem, czego owocem jest leżąca przede mną książka. Należy oczywiście pamiętać, że nie jest to pierwsza praca poświęcona pieśniom z Rozkopaczewa. Wielokrotnie pisał o nich Jan Adamowski, przypomnijmy tylko niektóre jego publikacje: Ludowy Zespół Śpiewaczy z Rozkopaczewa (1989), Kazimierskie nuty. Z repertuaru XXIX Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych (1996), Śpiewanejki moje… Najwybitniejsi śpiewacy ludowi Lubelszczyzny i ich repertuar (2003). W roku 2000 ukazały się: książka pod redakcją Heleny Weremczuk zatytułowana Czyście nas radzi, cze nie radzi… Pieśni ludowe. Monografia Zespołu Śpiewaczego z Rozkopaczewa i artykuł Joanny Biegalskiej na łamach niniejszego periodyku Razem od 35 lat. Zespół śpiewaczy z Rozkopaczewa I. Po pióro sięgnęła też sama szefowa rozkopaczewskiego zespołu Krystyna Hoduń, która w 2004 roku opublikowała pracę Dajżesz nam Boże szczęśliwy ranek. Scenariusze widowisk obrzędowych z Rozkopaczewa. Nie mogło też zabraknąć rozkopaczewskich pieśni w sześciotomowym wydawnictwie Lubelskie. Polska pieśń i muzyka ludowa pod redakcją Jerzego Bartmińskiego (2011). Książki Mariana Chyżyńskiego nie należy postrzegać li-tylko w kategorii dokumentalnej. Jest ona niejako „gotowcem” dla tradycyjnych zespołów śpiewaczych, ale trzeba w niej również widzieć cenne źródło dla artystów działających w jak najszerzej rozumianym ruchu folkowym. Wydaje się, że z powodzeniem mogą z niej czerpać muzycy jazzowi, którzy chętnie szukają inspiracji w polskim folklorze. Zbigniew Namysłowski nagrał płytę z góralami, Katarzyna Stroińska-Sierant Melodie wielkopolskie na kwartet jazzowy, a Olo Walicki Kaszebe i Kaszebe II. Może doczekamy się kiedyś CD z rozkopaczewskim jazzem?
* * *
Marian Chyżyński, Przekazane dziedzictwo. Unikatowe pieśni z Rozkopaczewa, Wydawnictwo Muzyczne POLIHYMNIA, Lublin 2017, 120 s., nuty, tabele, fotografie, indeks incipitów.