Zanim choinki stały się popularne, na Dolnych Łużycach gościły piramidy bożonarodzeniowe

W artykule archiwalnym z „Nowego Casnika” z 1955 r. znalazł się krótki tekst dotyczący piramidy bożonarodzeniowej (serbołuż. gódowna pyramida), nazywanej również obracającym się drzewkiem (serbołuż. wobraśecy bom, niem. Drehbaum, względnie Dreeboom) lub po prostu piramidą [1].

Podano tutaj informację, pochodzącą od mieszkańca miasta Burg (Spreewald), serbołuż. Bórkowy (Błota), który twierdził, że pierwszą piramidę bożonarodzeniową w tym regionie Dolnych Łużyc, stworzył w XIX w. stolarz Sakrjow. Budowniczym tej konstrukcji kierowały czysto ekonomiczne przesłanki, tzn. czasy były ciężkie i nie każdy mógł sobie pozwolić na coroczny zakup nowego, a wtedy i drogiego, drzewka. Drewniana piramida mogła za to służyć domownikom przez wiele lat, a jak się dzisiaj okazuje, nawet przez wiele dziesiątek lat, nie tracąc nic ze swojego uroku.

Jeśli zerkniemy jednak na bardziej aktualne doniesienia prasowe, dotyczące historii i pochodzenia tej ciekawej dekoracji bożonarodzeniowej, przeczytamy że tradycja piramid bożonarodzeniowych, zamiast w choinki, sięga w regionie Burga (Spreewald) ok. 300 lat wstecz. Najstarsza znana ozdoba bożonarodzeniowa tego typu, ma zaś pochodzić z roku 1800 i jest wciąż w posiadaniu jednej z lokalnych rodzin [2].

Naga piramida ze skrzydłami. Warsztat pana Dziumbli, fot. Justyna Michniuk

Naga piramida ze skrzydłami. Warsztat pana Dziumbli, fot. Justyna Michniuk

Obecnie zwyczaj piramidy bożonarodzeniowej na Dolnych Łużycach powoli zanika. Dzieje się tak, ponieważ brakuje rzemieślników, którzy tworzą i sprzedają tego typu dekoracje. Ostatnim człowiekiem, który tworzy piramidy bożonarodzeniowe jest pan Dieter Dziumbla (rocznik 1941), z miasta Burg (Spreewald). Niestety nie udało mu się wykształcić żadnego następcy.

Dieter Dziumbla, foto Werner Meschkank

Dieter Dziumbla, foto Werner Meschkank

W swoim życiu wybudował ok. 50 drzewek różnej wielkości i szerokości, ponieważ jak sam powiedział „każda piramida jest unikatowa”. Piramidę można ozdobić w indywidualny sposób, a na jej piętrach postawić różnorodne dekoracje. Niektórzy stawiają tam szopkę, aniołki czy figurki zwierząt, używając najniższego piętra jako stolika, na którym czekają na domowników prezenty bożonarodzeniowe. Inni obklejają brzegi każdej platformy zieloną bibułą, imitującą gałęzie drzewka iglastego, jeszcze inni preferują miszmasz wzorów i kolorów i chętnie owijają piramidę wielokolorowymi łańcuchami.

Piramida świąteczna jest niewątpliwie dobrą alternatywą dla prawdziwych drzewek, tutaj dla wielu dużą rolę może odgrywać także ekologia, czy sztucznych choinek, które choć długotrwałe, kiedyś w końcu wyblakną i stracą swój urok.

Tekst: Justyna Michniuk

PRZYPISY
1 Gódowna pyramida [w:] Nowy Casnik, Nr 47/48, wydanie z grudnia 1955, s. 5.
2 Letztes Richtfest für Dieter Dziumbla?[w:] Nowy Casnik, Nr 50/13, wydanie z grudnia 2017, s.3.

* Zdjęcie na górze: Ustrojona piramida, zbiory Muzeum w Dešnie, niem. Dissen, fot. Justyna Michniuk