Artykuły

Święci z wiejskiego podwórka: Zwiastuna z mieszka puszcza Agnieszka

Święci z wiejskiego podwórka: Zwiastuna z mieszka puszcza Agnieszka

21 stycznia to święto świętej Agnieszki i zwykle w polskich warunkach pogodowych rozlega się jeszcze mroźny chichot zimy. Ale spragnieni nadejścia wiosny mieszkańcy wsi wierzyli w jej przybycie po stopniach wspomnień liturgicznych poszczególnych świętych. Zaczynali od Agnieszki, przez Agatę i Dorotę i tak do świętego Józefa, który witał w progu nadchodzącą wiosnę. To właśnie święta męczennica Agnieszka Rzymianka, miała wypuszczać z mieszka lub z rękawa skowronka.

Święci z wiejskiego podwórka: Cudowna przemiana Nosiciela Pana

Święci z wiejskiego podwórka: Cudowna przemiana Nosiciela Pana

Ranking popularności świętych z katolickiego panteonu sporządzić należy w odniesieniu do poszczególnych regionów katolickiej ekumeny. Gdzieniegdzie prym wiedzie święty Antoni, w innych częściach świata święty Pankracy, a jeszcze gdzie indziej Teresa czy Ekspedyt. Stąd uczciwie jednego spośród świętych wytypować na najpopularniejszego ciężko. Ale już wyodrębnić spośród nich największego łatwiej! Przegrywa nawet z nim sama Matka Boska! Święty Krzysztof, bo o nim mowa, liczył sobie bagatela 12 łokci!

Święci z wiejskiego podwórka: Chrystusa Pana słowiczek – Nepomuceński Janiczek

Święci z wiejskiego podwórka: Chrystusa Pana słowiczek – Nepomuceński Janiczek

Jan z Pomuka, to święty w równym stopniu tragiczny, co poetycki. Wierność moralnym wyborom w jego żywocie jakby z tragedii greckiej wzięta, a wpisanie w pejzaż, także ten kulturowy, tak silne, że nastrojowe a nawet poetyckie. Może stąd ta ptasia metafora, a może i przez to, że święty mieszkający w swoich kapliczkowych przytomnościach wśród bzów, nie tylko zwany jest „kwiateczkiem majowym”, ale i silnie kojarzył się z przylatującym w maju śpiewakiem?

Zwyczaj śpiewania wielkanocnego na Dolnych Łużycach wskrzeszony na nowo

Zwyczaj śpiewania wielkanocnego na Dolnych Łużycach wskrzeszony na nowo

Śpiewanie wielkanocne (górnołuż. jatšownespiwanje/ dolnołuż. jatšownespěwanje/ niem.Ostersingen), to zwyczaj, wcześniej obecny na rozległych obszarach zarówno Górnych, jak i Dolnych Łużyc, który udało w kilku miejscach rewitalizować. Jeszcze latach 50. wielkanocne śpiewanie było praktykowane wśród ewangelickich i katolickich Serbołużyczan w wielu miejscowościach. Grupy dziewcząt i kobiet kroczyły odświętnie ubrane, w rzędach, przez wioski i pola uprawne i śpiewały pieśni kościelne. Te pieśni miały chronić mieszkańców wsi przed złem, a rolnikom zapewnić dobre zbiory.