Wiersze laureatów 45. Konkursu Literackiego im. Jana Pocka

Poniżej prezentujemy Państwu wiersze laureatów 45. Konkursu Literackiego im. Jana Pocka.

Więcej o konkursie: Laureaci 45. Konkursu Literackiego im. Jana Pocka

BARBARA KOŁACZ
I nagroda

Droga

przerzucona między wczoraj i dziś
przypięta bladymi szpilkami powietrza
do okruchów pamięci
błądzi w wysokich chmurach myśli

kłosy zbóż wyzłocone słońcem
otulają jej samotność
ciepłym uśmiechem natury

stara kobieta przysiadła na ławie
przed starą chata w rumieńcach lipca
wśród ziół pachnących wiejską ciszą

spracowane dłonie oparła na kolanach
w oczach spłowiałe niezapominajki
oczekiwań, co były chlebem, solą i snem

w zmarszczkach przeżytych lat
zapisała się historia jej życia
jak ziemia pełna polnych grud i kamieni

wiosną dzwoniącą skowronkami
zbiegająca ze wzgórza w zielonym wieńcu
by pod wieczór ogrzać się wełniakiem

mąż spogląda wciąż tak samo
z pożółkłej fotografii ślubnej
a syn ciągle jest młodym chłopakiem
ścigającym się z innymi na motorze

przemierza po raz tysięczny tę samą drogę
czeka jej kresu bez trwogi, z nadzieją
przesypując po raz kolejny ziarna dni

za sztachetami starych ogrodów
znajdą modlitewny odpoczynek

* * *

HALINA GRABOŚ
II nagroda

Studnia

Stara studnia pachnie już tylko wodą
nie gasi pragnienia źródlanym smakiem
nie cieszy odbiciem słońca na dnie

dziadek nie zasypał jaj jak inni
obmurował omszałą cembrowinę
wyrychtował daszek i pokrywę z desek sosnowych

czasem odkrywa ją zanurza wzrok
w ciemnej pustce i patrzy
jakby ujrzał tam coś ciekawego

w oczach dziadka jasno-niebieska toń
jak tamta woda i kolano mu skrzypi
jak drewniany walec z zardzewiałą korbą

zasnęły jarzębiny pochylone nad starą studnią
opadły im gałęzie stuliły liście
jutro obudzą się znowu

tylko studnia zapadła w sen wieczny
razem z dziadkiem
tej nocy

* * *

FRANCISZKA OGONOWSKA
II nagroda

W kościelnej ciszy

Klękam przed Tobą
w kościelnej ciszy
bez świadków dzwonów i organów
bez słów ma dusza
biegnie do Ciebie
wierzę, że wtedy mnie usłyszysz.

Mój ból, me skargi
gorzkie żale
i hymn dziękczynny
za Twe łaski.

Więc wybacz Panie
że nie potrafię
rozmawiać z Tobą
w wielkim tłumie
przy blaskach, śpiewach
i orkiestrach
choć bardzo chciałabym
nie umiem.

* * *

JĘDRZEJ KOZAK
III nagroda

Kantylena ciszy

Jak izb domostwa mego
pilnują Lary i Penaty,
Tak ścieżek samotnych strzegą
jesienne zamyślone kwiaty.

Nadziei srebro
jak nić babiego lata,
niespełnionej miłości
odległa poświata,
słońce kropli rosy
jak paciorek pszenicy,
miękkie płatki śniegu
jak mąka na stolnicy,
niebiański zapach jabłek
pękatych jak trzosy,
szum wody spokojny
jak rodziców głosy –
to wszystko jest przy mnie,
gdy ziemi dotykam,
gdy z każdym dniem życia
bardziej ją przenikam.

A gdy się położę
snu gwiezdnego niszy,
kantylenę zaśpiewa
arcydzieło ciszy.

* * *

KATARZYNA WIKTORIA POLAK
III nagroda

Babunia

Babunia z chudziutką dłonią w koraliku różańca,
Zasnęła w półcieniu drzewa;
Sad sny lekko kołysze.

Do poradlonych palców
Jabłko złote się toczy, jeż cichutko przychodzi, a kret
Przestał wznosić czarne kopce kretowisk.

Do snu w letnim ogrodzie
Anioł biały przychodzi i gładzi siwiutkie włosy,
I opowiada Niebo.

Zapach starej czeremchy miesza się
Z zapachem ciężko spadających
Owoców.

Babcia z palcem wplecionym w koraliki różańca
Drzemie na starej ławie pod drzewem śliwy.
Ogród sen jej kołysze…

* * *

MAŁGORZATA BORZESZKOWSKA
III nagroda

Otwarte okno

Otworzyłam świąteczne okno,
A za oknem anioły jak ptaki;
Wyśpiewują kolędy radosne,
A nad nimi gwiazdy – wiatraki,
Kręcą się, dźwięcząc głośno, wesoło:
„Niech wam szczęście zasiądzie za stołem,
Niech wam cichość pod obrusem leży,
I niech każdy w dzisiejszą noc cudu,
W ludzką dobroć i miłość uwierzy”.

Otworzyłam okno na Wigilię,
Jasne okno pachnące igliwiem:
Niechże znowu dla nas się narodzi
Boże Dziecię w tę świętą godzinę.