Czołowi polscy projektanci współpracując z ukraińskimi rzemieślnikami i twórcami ludowymi zaprojektują przedmioty codziennego użytku, nawiązujące do starych ludowych sprzętów i zdobień. „Uwolnić projekt” to próba pokazania, że inspiracja tradycją może znacznie wykraczać poza bezpośrednie wykorzystywanie ornamentów czy użytych do produkcji materiałów.
Czy jest możliwa współpraca jednocześnie na polu gospodarczym i kulturalnym z Ukrainą? Współpraca w oparciu o naturalne potrzeby użytkownika przy poszanowaniu różnic kulturowych. Współpraca, która nie tyle wychodzi od potrzeb, co od niewykorzystywanych potencjałów, jest dzieleniem się zasobami na polu kultury przy osiąganiu nie tylko kulturowych ale również ekonomicznych i społecznych korzyści?
Druga edycja “Uwolnić projekt” realizowana przez Stowarzyszenie “Z Siedzibą w Warszawie” jest przykładem łączenia kulturalnych, gospodarczych, ekonomicznych i społecznych celów w jednym działaniu, którego zadaniem jest opracowanie nowego modelu produkcji i dystrybucji przedmiotów w oparciu o wolne licencje i relacje jaki polski odbiorca nawiązywać będzie z ukraińskim wytwórcą-rzemieślnikiem.
Na czym polega wypracowana organizatorów i Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie zasada zamawiania przedmiotów bezpośrednio u rzemieślnika?
Projektant wspólnie z wytwórcą wykonuje przedmiot, którego dokumentację wykonawczą zamieszczamy w sieci i udostępniamy na wolnych licencjach Creative Commons (http://www.uwolnicprojekt.org/pl/przedmioty.html). Oznacza to, że każdy użytkownik może pobrać dokumentację i zamówić przedmiot u rzemieślnika.
W tegorocznej edycji zaprojektowane i wykonane przedmioty (na Ukrainie oraz na Mazowszu) wzbogacą stworzoną przez Stowarzyszenie i Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie galerię przedmiotów. W tej chwili galeria liczy siedem obiektów. Już od października oferta zostanie wzbogacona o kolejnych sześć przedmiotów, udostępnionych na tych samych zasadach. Będzie je można zamówić u twórców ukraińskich ale również mazowieckich (dzięki wsparciu Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego).
W dniach 13-20 sierpnia 2016 roku odbyło się wyjątkowe spotkanie polskich uznanych projektantów (Pani Jurek, Jan Kochański, Kosmos Project) i ukraińskich rzemieślników (Olena Prokopiuk, Josyp Pryjmak, Taras Muljak, Sergij Nykorowycz), które było między innymi wymianą umiejętności warsztatowych i projektowych.
Warsztaty dały projektantom nie tylko możliwość bliższego poznania unikalnych technik snycerskich czy bednarskich, ale również kultury i obyczajów huculskich. W tegorocznej edycji “Uwolnić projekt” świadomie odwołujemy się do zainteresowania huculszczyzną jakie miało miejsce przed wojną, kiedy była ona celem podróży polskiej inteligencji, w tym badaczy i artystów. Jak pisze Małgorzata Jaszczołt w tekstach do wystawy „HUCULSZCZYZNA – BLISKA EGZOTYKA”: “Zachwyt budziły i budzą nadal huculskie połoniny, mieszkający tam ludzie i stworzona przez nich kultura. Huculszczyzna należała i należy do tych rejonów na świecie, w których czas – jeśli się nie zatrzymał – to płynie dużo wolniej.”
W ramach warsztatów projektanci odwiedzili kilka pracowni rzemieślniczych. Jan Kochański pracował z ceramikiem Siergiejem Nykorowyczem oraz bednarzem Josypem Pryjmakiem. Efektem tej współpracy będą: ceramiczna karafka oraz przedmioty (naczynia i stolik) wykonane z drewnianych klepek. Podczas pobytu powstały wstępne prototypy, które przez kolejny miesiąc będą poddawane dalszym modyfikacjom. Artyści planują wykonać próby z innym rodzajem drewna oraz spróbować wypału redukcyjnego w przypadku ceramicznej karafki.

fot. Paweł Heppner
Kosmos Project wykona tkaninę (wraz z Oleną Prokopiuk) i drewniane łyżki (ze snycerzem Tarasem Muljak). Tkanina z naturalnej wełny utrzymana w stonowanej kolorystyce z mocnym kolorystycznym akcentem nadanym przez krajkę, którą finalnie zostanie obszyta. Drewniane łyżki pokazywać będą rzemieślniczy kunszt Tarasa i subtelnie nawiązywać do sztukatorskich technik huculskich.

fot. Paweł Heppner
Pani Jurek wykona tarczę zegara we współpracy z Tarasem Mulijakiem. Oto jak o swoim projekcie opowiada sama artystka: “Łączącym elementem całego Uwolnić projekt jest dla mnie PRACA I CZAS w który się w pewnym sensie przenosimy. Dawniej czas wyznaczały wschody i zachody słońca, głód, sen i praca. Idąc tym tropem chciałam zrobić zegar na godziny odmierzane pracą. Punktem wyjścia jest słonecznik – symbolicznie związany z Ukrainą. Wzór tworzony przez pestki jest bardzo precyzyjny, odtworzenie go wymaga biegłości, skupienia i pokory. Chciałam zrobić z Tarasem kilka tarcz, nad którymi pracowałby zadaną liczbę godzin. W pierwszym etapie na tarcze byłby naniesiony rysunek/siatka, który w kolejnym etapie pracy byłby „wyjadany” jak pestki przez narzędzie tworzące relief w drewnianej tarczy. Tarcze nieskończone są dla mnie pełnowartościowe. Mimo wspólnego rysunku wyjściowego i nawet jednakowego czasu pracy, każda tarcza będzie inna, ponieważ „łuskać” można z różnego klucza. To co dodatkowo jest dla mnie ważne to: pamięć ręki, powtarzalność, rytm, dochodzenie do perfekcji, zmęczenie. Docelowo pracę można wycenić na godziny i zamówić np. zegar ośmiogodzinny lub trzygodzinny, w zależności od możliwości finansowych odbiorcy.”

fot. Paweł Heppner
Podczas wyjazdu uczestnicy odwiedzili kilka znaczących dla tego regionu miejsc. Wizyta w Instytucie Rzemiosła w Kosowie przybliżyła wszystkim warsztat tradycyjnych rzemieślników.
W Javorowie, w rodzinnym gospodarstwie Oleny Prokopiuk mieliśmy wyjątkową okazję obejrzenia pamiątek po dziadku i ojcu Pani Oleny, którzy byli wybitnymi twórcami ludowymi i przyczynili się do rozkwitu sztuki zdobniczej na tych terenach (słynny ród Szkrablaków). W stworzonym przez Panią Olenę prywatnym muzeum zobaczyć mogliśmy pierwsze drewniane przedmioty oraz inne pamiątki pozostawione przez przodków.
W projekt zaangażowanych jest kilka instytucji. Współorganizatorem i opiekunem merytorycznym jest Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie. Partnerami Muzeum Huculszczyzny i Pokucia w Kołomyi oraz Fundacja Ari Ari.
Projekt został dofinansowany ze środków Urzędu m.st. Warszawy. Edycja mazowiecka przebiega przy wsparciu Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego.
* Fotografie: Paweł Heppner