Pieśni z Kresowych krain na scenie w Lubaczowie

Pieśni wspólnoty kulturowej pogranicza polsko-ruskiego zostały zaprezentowane 30 lipca br. podczas Festiwalu Dziedzictwa Kresów w Lubaczowie. Koncert stanowił też część Ogólnopolskiego Spotkania Środowisk Kresowych, które miało miejsce w ramach wydarzenia.

W programie zatytułowanym Pieśni z kresowych krain znalazły się pieśni, które przetrwały w ustnym przekazie dwóch ekspatrianckich społeczności zamieszkujących dziś na Dolnym Śląsku – potomków mieszkańców dawnej polskiej wsi Tarnowica Polna (pow.Tłumacz) i Łemkowskiej – śpiewaków, których przodków deportowano w 1947 roku z podkarpackich wiosek w ramach Akcji Wisła. Mimo wojennych i powojennych traum, miniony czas  pozostawił także wspomnienia zgodnego bytowania polskich i rusińskich sąsiadów. Wspólne śpiewy i świętowanie, wspomaganie się przy codziennych zajęciach i obecność mieszanych małżeństw – taka była rzeczywistość pogranicza obu narodów. Pamięć o niej zachowali jeszcze najstarsi. Dawne pieśni towarzyszą ich potomkom do dziś. Od ponad trzech ćwierćwieczy przekazywane są kolejnym pokoleniom jako ważna część dziedzictwa ocalonego po przymusowej Wielkiej Wędrówce.

Na scenie Miejskiego Domu Kultury w Lubaczowie spotkali się reprezentanci dwóch wspólnot, które zamieszkują obecnie na zachodnich Kresach Rzeczypospolitej. Zarówno Waliszowianie z Nowego Waliszowa jak i Zespół Łastiwoczka z Przemkowa są laureatami Ogólnopolskich Festiwali Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym, a Waliszowianie – także tegorocznej Nagrody im. Oskara Kolberga. Śpiewacy z Przemkowa i Nowego Waliszowa uczestniczyli również razem w 54. Międzynarodowym Festiwalu Wratislavia Cantans (2019) w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu uzyskując wiele pozytywnych recenzji ze strony profesjonalnej krytyki muzycznej.

fot. Tomasz Mielnik

Koncert lubaczowski posiadał formę spektaklu będącego opowieścią o kolejach ludzkiego życia. Wątki takie zawierają dawne pieśni, których wymowa zarówno w interpretacji łemkowskiej, jak i podolskiej pozostaje zbieżna w oglądzie świata, ludzkich uczuć i rozterek. Pieśni miłości, rozstań, ale także i szczęścia zawierają uniwersalne prawdy o człowieczym losie, jego determinantach i kulminacjach. W finałowej części Waliszowianie wykonali prastarą pieśń o weselnym korowaju, wnosząc go na scenę i zwyczajowo ośpiewując. W tej części koncertowego programu zachwycała brzmieniem pieśń Łastiwoczki pt. Oj, chmelu…  wskazująca na ważność życiowych wyborów. Wykonanie tego utworu stanowi unikatowy przykład arcydzieła wokalnej polifonii o wielkiej sugestywności i prawdzie wyrazu.

Zaprezentowane pieśni należą do skarbnicy niematerialnego dziedzictwa kulturowego wspólnot, których świat uległ katastrofie przed 75 laty. Lubaczowski spektakl muzyczny jest kontynuacją inicjatywy w zrealizowanej w ramach koncertów festiwalu Wratislavia Cantans. W cyklu koncertowym Pieśni z lasów i pól podjęto wówczas inicjatywę przypomnienia ponadczasowych dzieł ludowej muzyki dawnej pozostających w żywym przekazie słownym.

fot. Tomasz Mielnik

Temat przeszłości Kresów wydaje się nadal  bardzo bliski, nie tylko z uwagi na  rodzinne historie Polaków. Wykonawcy spektaklu dotknęli go przez pryzmat muzycznych brzmień starając się, by zrobić to odpowiednio czule.  Z perspektywy czasu można pozwolić sobie na nowe postrzeganie fenomenu tej krainy i jej kulturowego dorobku. To przede wszystkim przebogate muzyczne tradycje wielkiej krainy pogranicza, które stają się obecnie obszarem ciekawości dla młodych pokoleń. Trwają one dziś w zupełnie odmiennej rzeczywistości czasowej i przestrzennej, znajdując godnych kontynuatorów.

Reżyseria i prowadzenie: Henryk Dumin
Wykonawcy: Zespół Łastiwoczka z Przemkowa, Zespół Waliszowianie z Nowego Waliszowa;
Prezentacja tekstów poetyckich: Joanna Dumin
Wprowadzenie do koncertu: Agata Hemon, Centrum Kulturalne w Przemyślu
Organizatorzy koncertu: Centrum Kulturalne w Przemyślu, Urząd Gminy w Lubaczowie, Samorząd Województwa Podkarpackiego
Współpraca: Miejski Dom Kultury w Lubaczowie

Tekst: Henryk Dumin, fot. Tomasz Mielnik