Mikołoje zawitają do Trójwsi

Zwyczaj chodzenia Mikołojów, fot. organizatorzy

Zwyczaj chodzenia Mikołojów
fot. organizatorzy

Mieszkańcy i turyści w Trójwsi w najbliższy wtorek 6 grudnia, ponownie będą mogli podziwiać zwyczaj chodzynio mikołojów.

Dawniej w Beskidzie Śląskim grupy mikołojów (w okolicach 6 grudnia)
obchodziły wieś i przysiółki, przywołując atmosferę niesamowitości i
radosnego oczekiwania na Boże Narodzenie.

Również w tym roku 6 grudnia
w rejonie Istebnej, Koniakowa, Jaworzynki około 30 osób z Zespołu
Regionalnego Istebna stworzy grupę mikołojów.

– Grupa dzieli się na biołych i czornych, na jej czele stoi wojok.
Bioli to pozytywne postacie m.in. anioły, młoda para czy św. Mikołaj –
biskup z Miry, czorni natomiast uosabiają zło, są to diabeł, Cygan, czy
Żyd – mówi Tadeusz Papierzyński, kierownik zespołu Istebna, który
kultywuje ten zwyczaj w Trójwsi.

Zwyczaj chodzenia mikołojów wywodzi się z tradycji wołoskiej. W okolicy
6 grudnia, w czasie kiedy wspomina się postać św. Mikołaja, górale
przebierali się za biołe i czorne postacie i wędrowali po wsi,
odwiedzając po kolei wszystkie domy.

– Na początku całej grupy idzie
wojok, pyta gospodarzy, czy życzą sobie odwiedzin mikołojów, muszą się
liczyć z tym, że grupa czornych zrobi w ich domu wielki hałas i
zamieszanie, następnie przyjdą bioli, którzy na nowo wprowadzą ład i
porządek – opowiada Tadeusz Papierzyński. Po tych odwiedzinach dobra i
zła przychodzą jeszcze Cygan i Cyganka, którzy usiłują sprzedać
skradzione rzeczy, na koniec zaś przychodzi śmierć.

W każdym z domów, który odwiedzą mikołoje, odgrywana jest
kilkunastominutowa scenka. – Kiedyś chodzenie w ramach tego obrzędu
opierało się na zarobku mikołojów, my nie robimy tego dla zarobku,
chcemy ocalić od zapomnienia tradycję – dodaje Tadeusz Papierzyński.

Źródło: www.silesiakultura.pl