Lublin. Wystawa malarstwa Wiktora Chrzanowskiego

Kolędnicy, wyk. Wiktor Chrzanowski

Kolędnicy, wyk. Wiktor Chrzanowski

Stowarzyszenie Twórców Ludowych zaprasza na wyjątkową wystawę malarstwa Wiktora Chrzanowskiego. Artysta zaliczany jest do grona najlepszych malarzy, których twórczość mieści się w nurcie sztuki nieprofesjonalnej.

Wernisaż odbędzie się 27 listopada (piątek) o godz. 19.30 w siedzibie STL przy ul. Grodzkiej 14 w Lublinie.

O artyście

Wiktor Chrzanowski malarz, rzeźbiarz, którego twórczość mieści się w nurcie sztuki nieprofesjonalnej, od urodzenia (1946 r.) związany jest z Toruniem.

Zdolności plastyczne wykazywał już w dzieciństwie. Jego wrażliwość na świat kolorów, piękne widoki ujawniła się w wieku 10 lat po obejrzeniu pierwszy raz w życiu kolorowego filmu Podhale w ogniu. Zauroczony nim zarysowywał całe zeszyty scenami z góralami i postacią Kostki Napierskiego.
Pierwsze sukcesy i główne lokaty przyniósł mu udział w cyklicznie organizowanych w latach 80. XX w. konkursach na Twórczość ludową województwa toruńskiego, zarówno w kategorii malarstwa, jak i rzeźby. Wkrótce przyszły nagrody w licznych konkursach ogólnopolskich, zwłaszcza za malarstwo. W 1984 roku Wiktor Chrzanowski został przyjęty do Stowarzyszania Twórców Ludowych.

W malarstwie swoim udanie wykorzystuje cechy formalne charakterystyczne dla sztuki ludowej takie jak zakłócenie perspektywy i proporcji w celu zwrócenia uwagi na elementy ważniejsze dla treści, typizację postaci, symetrię, dekoracyjność. Przywiązuje też dużą wagę do szczegółów. W jego obrazach pozornie luźne, dziejące się na różnych planach sceny łączą się w spójną fabułę. Maluje najczęściej na płycie pilśniowej farbami olejnymi, na koniec obrazy werniksuje dla wydobycia głębi kolorów.

Chętnie maluje Toruń – sceny z życia średniowiecznego, jak i współczesnego miasta, jego panoramę. Podejmuje tematy związane z życiem dawnej wsi. One dominują na prezentowanej wystawie w siedzibie Stowarzyszenia Twórców Ludowych. Odnajdujemy tu świat bezpowrotnie utracony, wyidealizowany przez artystę – sielskie pejzaże, radosnych wieśniaków uczestniczących w pracach polowych, w dożynkach, w jarmarkach, w korowodach zapustnych, w weselach itp. Niektóre z tych scen osadzone są w realiach konkretnego regionu poprzez uwypuklenie charakterystycznych elementów stroju ludowego (np. pasiaki łowickie, czapki, sukmany krakowskie). Nastrój pogody wzmacniają czyste, żywe barwy, które w malarstwie Chrzanowskiego zawsze dobrane są z dużym wyczuciem, stosownie do przedstawianej sytuacji.

Chętnie sięga po wątki biblijne i tematykę inspirowaną tradycyjną ikonografią religijną, poddaje je stylizacji ludowej, opatrując przy tym własnym komentarzem. Na wystawie możemy zobaczyć to w takich pracach jak Adami i Ewa w Raju, Arka Noego, Pieta, Chrystus Eucharystyczny, Ecce Homo, Święta Trójca, Święty Franciszek.

O niekwestionowanej pozycji artystycznej Wiktora Chrzanowskiego świadczy fakt, że jego prace znajdują w wielu polskich muzeach zarówno w kraju, jak i zagranicą.

W 1989 roku Muzeum Etnograficznym w Toruniu zorganizowało osobną wystawę poświęconą jego rzeźbie i malarstwu. Prace Wiktora Chrzanowskiego były też wystawiane w Niemczech i we Włoszech. Do najbardziej prestiżowych sukcesów ekspozycyjnych zaliczyć można trzykrotny udział jego obrazów w latach 2007–2009 w Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Naiwnej w Verneuil sur Avre we Francji jak również w polskiej edycji tego festiwalu, zatytułowanej „NIKISZ-FOR”, w Katowicach w latach 2008-2009. Jego biogram możemy znaleźć w książce Aleksandra Jackowskiego Sztuka zwana naiwną i w katalogu Talent Pasja Intuicja, towarzyszącym w 2005 roku wystawie o tym samym tytule, prezentowanej w Warszawie i w Radomiu. Obrazy Wiktora Chrzanowskiego były tam eksponowane wśród prac sztandarowych reprezentantów tego typu twórczości.

Pomimo wielu sukcesów, imponującej listy otrzymanych nagród, Wiktor Chrzanowski odczuwa ciągły niedosyt artystycznej satysfakcji, ma chwile zwątpienia, wtedy na jakiś czas przestaje malować. Bardzo wymagający wobec siebie, czasami potrafi kilkakrotnie zmieniać obraz i domalowywać coś na nowo, chce by jego malarstwo podobało się wszystkim.

Tekst: Bożena Olszewska

Szczegóły: www.zgstl.pl